niedziela, 2 stycznia 2011

Fotografie...

                 A na zakończenie kilka fotografii z naszego kościoła . ( Zdjęcia robione były 29 grudnia 2010r.) :

                                   

                                                     
                                                             

                               

                                                   

                                     

 

Odpust, Msze św. , służba liturgiczna ...

Odpust parafialny ma miejsce w święto Najświętszego Serca Pana Jezusa, przypadający w pierwszy piątek po oktawie Bożego Ciała.



Msze święte  i nabożeństwa:
- Niedziele i święta : 07:30 i 10:10
- Nieszpory niedzielne i świąteczne o godz. 15:00
- Dni powszednie : 07:00
- Msza szkolna : czwartek o godz. 17:30
- Pierwszy piątek o godz. 18:00


Służba liturgiczna :
- W parafii jest trzech świeckich szafarzy Eucharystii .
- W parafii jest ok. 20 ministrantów.

Marianki :
- W parafii jest ok. 20 Marianek.

Trzeci i obecny probosz : ks. Piotr Puchała

Po śmierci ofiarnego i pobożnego kapłana ks. Jerzego Bednarka parafia na miesiąc została bez proboszcza. Lecz ks. Biskup we wrześniu 1996r. skierował na parafię w Wojsce ks. Piotra Puchałę.

( Niestety z przyczyn braku czasu ks. proboszcza mało się dowiedziałyśmy o nim i jego pracy w parafii w Wojsce.)

Ksiądz Piotr wiele pracy i trudu włożyć w piękny kościół, który teraz możemy oglądać. :


 Jednymi z jego ważnych prac i zasług przy w kościele było : Powiększenie zakrystii, dobudowanie wejścia do kościoła z zachodniej strony, zmiana dachówek na kościele i plebanii, oświetlenie nocne kościoła z zewnątrz, dzwony elektryczne, parking przy kościele, naprawa nagłośnienia i organów w kościele, pomalowanie wnętrza kościoła, zrobienie podestu kamiennego przy ołtarzu .

Na kazaniu na jednej Mszy św. w grudniu 2010r. ks. Puchała zaznaczył, że w roku 2011 planuje zmienić kafelki w całym kościele.

Opisując naszego proboszcza jednym zdaniem :
Jest bardzo pracowity - non stop coś naprawia, robi przy kościele i plebanii, miły, szczery, zawsze uśmiechnięty, bardzo pobożny, konsekwentny w swoich postanowieniach, i wiele innych pozytywnych cech.

Dwiema głównymi pracami ks. proboszcza jest : odprawianie Mszy św. i praca w szkole podstawowej.

Ks. proboszcz Jerzy Bednarek

                                                          WSPOMNIENIA O PRZYJACIELU 

Nasz dekanat toszecki okrył się żałobą. Po nagrodę do Pana odszedł nasz współbrat ks. Jerzy Bednarek. Urodził się 22 sierpnia 1934r. w Miechowicach. Po zdaniu matury rozpoczął studia filozofii i teologii w Wyższym Seminarium Duchownym w Nysie i Opolu.
Po krótkim pobycie w Naczęsławicach objął z polecenia ks. Biskupa dużą parafię Wniebowzięcia NMP w Zabrzu-Biskupicach, pozostawiając po 10 latach u wiernych wspomnienie o sobie jako ofiarnego, bezinteresownego i pobożnego kapłana. /1970-80/ Praca w dużej parafii podcięła jednak jego siły i stąd prosił biskupa o przeniesienie go do mniejszej parafii. Ks. Biskup przychylił się do jego prośby i powierzył mu parafię Wojska, krótko przedtem osieroconą. Tutaj ks. Jerzy pozostał aż do swojej śmierci, dnia 13 sierpnia 1996 roku. 
Przybywający do Wojski niemal na każdym kroku widzi ślady jego duszpasterzowania zwłaszcza o świątynię troszczył się jak o źrenicę swego oka. Łzy, które widziałem w dniu eksportacji u parafian, były szczere. Jedna z parafianek powiedziała mi : " Takiego proboszcza pobożnego i pracowitego tak łatwo nie będzie znaleźć." 
Ksiądz Jerzy był naznaczony charyzmatem cierpliwego znoszenia swych chorób i dolegliwości. Kiedy zdobył pewność co do swojej ostatniej choroby, przyjechał do mnie i rozprawiając powiedział : " Wiesz przychodzę się pożegnać. Mogę jeszcze żyć trzy tygodnie, trzy miesiące lub trzy lata. Przez kilka dni chodziłem zdruzgotany, ale teraz ze wszystkim się pogodziłem." Ciężko chory przeżył jeszcze uroczyste nawiedzenie kopii Obrazu Matki Boskiej z Jasnej Góry, brał udział w nawiedzeniu w kilku parafiach dekanatu, wiedząc , że Pan jest blisko, że Pan zapuka i wezwie go, aby z pielgrzymowania ziemskiego poszedł do oglądania Boga w niebie.
Ksiądz Jerzy miał wiele talentów, którymi się nie obnosił. Pamiętam, jak się cieszył z tokarki - prezentu ks. Kopcia. Znał się na pracach budowlanych, co wykorzystał przy remontach budynków kościelnych. 
Kochał muzykę, zwłaszcza klasyczną i romantyczną. Stąd też pochodzi jego troska o organy, a zwłaszcza sprawienie nowego dla kościoła parafialnego w Wojsce.
O swoim poprzedniku, którym był ks. A. Trocha wyrażał się zawsze z wielką miłością i szacunkiem dla jego duszpasterzowania. 
Podkreślić chciałbym umiłowanie człowieka i ziemi ojczystej. Nie pytał o to, czy ktoś jest Niemcem czy Polakiem. Dla niego na pierwszym miejscu liczył się człowiek, któremu trzeba być przewodnikiem do Boga. 
Wierzę, że w pamięci parafian ma trwałe miejsce. Pojmujemy też , dlaczego współbracia kapłani z dekanatu żegnali ks. Jerzego ze szczerym bólem. 


                                                             Ks. Henryk Gawelczyk

czwartek, 30 grudnia 2010

Ks. proboszcz Alojzy Trocha

Był pierwszym proboszczem parafii Wojska.
Od pierwszej chwili objęcia gromady Wojska wziął w swoje ręce sprawy nowo wybudowanego kościoła w Wojsce. Dzięki jego energicznej i pełnej poświęcenia pracy, świątynia zawdzięcza jemu piękny wystrój wewnętrzny o czym świadczy główny ołtarz, boczne ołtarze, witraże, obrazy Drogi Krzyżowej itd. Ośmielam się powiedzieć, że każdy obraz w kościele, każda figura, nie świadczy tyle o znajomości sztuki, ile raczej o przemodleniu każdej powziętej decyzji Poza tym, dzięki niemu stanęła mimo niebywałych trudności wspaniała plebania, w której mimo różnego " ale " znajduje się piękna salka katechetyczna.
Nagła śmierć podczas kolędy na ulicy szkolnej u państwa Miś wstrząsnęła całą parafią i był to również cios dla współbraci w kapłaństwie.
Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się w niedzielę 13 stycznia 1980r. po południu eksportacją zwłok z plebanii do kościoła. Tam ludzie odśpiewali żałobne nieszpory i koncelebrowali Mszę św. za spoczynek duszy śp. ks. radcy.
Nie minęło pół roku od śmierci proboszcza, gdy parafianie z Wojski i Połomii, jako dowód wdzięczności złożyli ofiary na wspaniały pomnik z czarnego granitu.


                                           ( fragmenty wzięte zostały z ' Kroniki Parafialnej' )

Wewnętrzny wystrój kościoła

Ołtarz główny, który do dnia dzisiejszego stoi w kościele w Wojsce, powstał w dwóch etapach. Jest wykonany z płyt białego marmuru. Płyta ołtarzowa jest z piaskowca. Na środku ołtarza stoi pancerne tabernakulum.
Pradella miała być wykonana z drewna lipowego i ozdobiona bogatym ornamentem, oraz rzeźbioną niszę dla wystawienia Najświętszego Sakramentu. Nisza miała być pozłacana a filary posrebrzane. Jako wykończenie ołtarza F. Simon sugerował figurę Chrystusa Pana w otoczeniu adorujących aniołów.
Ksiądz Trocha przedstawił swoją wizję ołtarza głównego. Centralną postacią miała być figura Chrystusa Pana, ale nie w otoczeniu aniołów, lecz ludzi różnych zawodów. Ks. Trocha prosił, by ołtarz był gotowy do grudnia 1940r. Niestety termin nie został dotrzymany. Ołtarz został ukończony dopiero w grudniu 1941r. Przedstawia akt poświęcenia rodziny i różnych zawodów Najświętszemu Sercu Jezusowemu.Poświęcony został w uroczystość Bożego Narodzenia w 1941r.
W jednym ołtarzu widnieje św. Jacek i bł. Bronisława, a w drugim są sceny męki Pańskiej. Kiedy odsuwa się z przodu płytę przy ołtarzu św. Krzyża, znajdujemy tam grób Pana Jezusa.
Drugi boczny ołtarz, na którym do dnia dzisiejszego stoi figura Matki Boskiej, miał być według planu ołtarzem św. Rodziny.

W wieży kościelnej wiszą 3 dzwony : mały - synaturka, dzwon " Eufemia " i dzwon " Jan ". Pierwszy dzwon został ofiarowany przez E. Tarnowską 21 marca 1933r.
Drugi dzwon " Jan " został zakupiony z ofiar wiernych i został dostarczony 12 lipca 1934r. 
Według opowiadania naocznego świadka,dzwon " Jan " został koleją wieziony z Wrocławia do Tworoga, skąd przewieziono go do Wojski i ustawiono w stodole Skowronka, który mieszkał naprzeciw kościoła. Tam również i stał już dzwon " Eufemia ". W dniu poświęcenia dzwonów 26 lipca 1934r. dzwony ustawiono na pięknie udekorowanej platformie i w procesji przy udziale prawie wszystkich ludzi dostały się do kościoła, gdzie nastąpiło poświęcenie przez ks. proboszcza Radwana.


                                      (fragmenty wzięte zostały z 'Kroniki Parafialnej')

środa, 29 grudnia 2010

Kościół w Wojsce - kościołem filialnym

Kiedy po wielkich wysiłkach i trudach wiernych stanął piękny kościół w Wojsce, okazało się, że sam kościół na miejscu nie rozwiązuje jeszcze wszystkich  problemów duszpasterskich. ujawniły się nowe trudności, szczególnie o dnia 20 czerwca 1939 r.kiedy to w drodze powrotnej z Wojski do Wiśnicza, spłonął samochód ks. proboszcza P. Radwana. Ks .Radwan pżyjeżdzał do Wojski, aby co niedzielę i święta, a nieraz i w ciągu tygodnia odprawiać wiernym Mszę św.Od tego czasu musiał dojeżdżać  Furmanką, którą dostarczali wierni z Wojski.
Dnia 22 stycznia 1940r. ks. dziekan Zabuscha w Toszku zjawił się ks. Kuroczek z Wielowsi i M. Sołga z Wojski, aby przedyskutować problem odłączenia Wojszczan z parafii Wiśnicze i przyłączenie ich do parafii Wielowieś.Ks. Kuroczek zgodził się przyjąć Wojskę do swojej parafii, oraz obiecał zapewnić dla ks. mieszkanie i utrzymanie.
Dnia 15 kwietnia wpłynęło pismo Kurii Wrocławskiej, w którym to prosi się ks. dziekana Zabuscha z Toszka, by wprowadzono wszystkie sprawy odnośnie gromady Wojska. Ks. A. Trosze, mianując go zarazem przewodniczącym Rady Parafialnej w Wojsce. Na podstawie tego dekretu z dnia 15 kwietnia 1940r. został wprowadzony ks. A. Trocha, jako pierwszy samodzielny duszpasterz w Wojsce. Na granicy wioski, młodzież na rowerach przywitała swojego nowego duszpasterza. Przed kościołem został przywitany przez członków Rady Parafialnej i przez dzieci szkolne.


                                     ( fragmenty wzięte zostały z 'Kroniki Parafialnej')

Przebieg budowy kościoła

Po przygotowaniu terenu, przystąpiono do zakupu reszty materiału budowlanego.
Dnia 26 kwietnia 1934r. o godz. 07:30 odprawiona została uroczysta Msza św. w zakładzie Caritas, po której w procesji udali się ludzie na plac budowy. Na zakończenie tej uroczystości odśpiewano " Te Deum " i ks. J. Zimnik jako pierwszy rozpoczął pracę zanurzającą ozdobiony wieńcem mirtowym rydel w ziemi. Pracę tę podjęła następnie cała gromada. Do kopania fundamentów zgłosiło się 18-stu ochotników, którzy pracę tę wykonywali gratisowo.
W dniu 2 maja 1934r. sześciu murarzy przystąpiło do pracy przy fundamentach. Na ołtarzu głównym zostało umieszczone pancerne tabernakulum za 121 RM. którego ofiarodawcą był gospodarz Suchan. Również on zakupił za 118 RM. złotą monstrancję, która do dziś jest używana w kościele.
Dzień 27 września 1934r. to dzień konsekracji kościoła i dzień wielkiej radości dla całej Gromady i okolicznych wiosek. Gromada Wojska zaprezentowała się w najpiękniejszej szacie. Wesoło powiewały flagi z wieży kościelnej. Jasno odbijały się mury w promieniach jesiennego słońca.


                                   ( fragmenty wzięte zostały z 'Kroniki Parafialnej')

Założenia projektu wstępnego budowy nowego kościoła filialnego we wsi Wojska

1. Uzasadnienie podjęcia projektu wstępnego budowy.
Wieś Wojska jest położona od swojej parafii Wiśnicze ok. 9,0 km, i połączona jest z nią tylko droga polna, która jest nieprzejezdna.
2. Program użytkowy.
W projekcie wstępnym uwzględniono potrzeby dla 600 mieszkańców - wiernych. Przewiduje się wybudowanie kościoła na 350 miejsc.
3. Położenie i usytuowanie placu pod budowę kościoła.
Upatrzony pod budowę plac leży w centrum wsi na pagórku, co należy uznać za najbardziej udane miejsce.
4. Projekt budowy.
Zaprojektowano budowę kościoła systemem halowym. Do ławy głównej dołączono prezbiterium i zakrystię. Wieżę wkomponowano do hali kościoła na filarach, aby umożliwić postawianie organów w tej części kubatury. Przy zakrystii przewidziano miejsce na ambonę. Wejście główne usytuowano od strony południowej w pewnej odległości od ulicy. Ponad to zaprojektowano wejście boczne od strony zachodniej. Chór częściowo będzie obity drewnem, a częściowo otynkowany.


                                        (fragmenty wzięte zostały z 'Kroniki Parafialnej')

Starania o budowę kościoła

Idea budowy kościoła, lub przynajmniej kaplicy w Wojsce została zainspirowana przez ks. E. Steuera, który od dnia 14 marca 1918r. był proboszczem w Wiśniczu. Już wówczas myślał o przyłączeniu Połomii i Jasiony do Wojski, aby w ten sposób stworzyć nową placówkę duszpasterską. Komitet Budowy Kościoła został zatwierdzony i zarejestrowany 20 kwietnia 1919r.
Minęły lata. Pieniądz odzyskał swoją wartość. Ludność uspokoiła się po powstaniach i znów na posiedzeniu Rady Gminnej dnia 26 listopada 1932r. dyskutowano na temat budowy kościoła. Obecni na zebraniu mieszkańcy Wojski postanowili, że jeżeli nie dojdzie do budowy kościoła to pieniądze poprzednio zebrane będą przeznaczone na zakup dzwonu dla Gromady. W czasie tej rozmowy i dyskusji, wyłoniona jednak została Komisja do spraw budowy kościoła. Wybranym przekazano wszelkie prawa odnośnie budowy kościoła i polecono im, by prowadzili rozmowy na ten temat z ówczesnym proboszczem ks. H. Ballonem, który przejął probostwo w Wiśniczu. Wkrótce na zebraniu gromadzkim, objętości członków postanowiono załatwić zakup parceli pod budowę kościoła. Obecny na tym zebraniu rolnik K. Szwarc zaofiarował na plac budowy swoją parcelę.
Ks. proboszcz H. Ballon krótko przed swoją śmiercią podpisał dokument, wyrażający zgodę na budowę kościoła.
Z pisma władz państwowych z dnia 1 lutego 1934r. wynikło / Wojska należała wtenczas do powiatu gliwickiego / że pomoc w wysokości 2.731 RM. Z Urzędu Gminy w Wojsce może być aktualna dopiero wówczas kiedy przedłuży się pisemną zgodę Kurii Wrocławskiej na budowę kościoła w Wojsce.
Kiedy wszystkie sprawy finansowe dotyczące budowy kościoła w Wojsce zostały wyjaśnione i uregulowane, otrzymano dnia 27 marca 1934r. urzędowe zezwolenie na budowę kościoła w Wojsce.


                                   (fragmenty wzięte zostały z 'Kroniki Parafialnej')

Słowo Wstępne

Wojska to wieś leżąca niegdyś w województwie katowickim, należąca do gminy Tworóg. Liczyła ona 721 mieszkańców zajmujących się głównie rolnictwem. Wojska leżała na Wyżynie Śląskiej, a ściśle mówiąc na Garbie Tarnowskim, na granicy dwóch byłych powiatów: gliwickiego i tarnogórskiego. Otoczona lasami, oddzielona nimi od kominów hut, fabryk i kopalń, sprawia wrażenie zielonej oazy na naszym Czarnym Śląsku.
Wiele lat minęło jednak i dużo ludzkiego trudu włożono zanim stanął kościół taki, jakim go obecnie widzimy. Sama budowa szła szybko, ale starania o zezwolenie na budowę trwały bardzo długo. Ale też okres w jakim " przymierzano się " do budowy. Pierwsza wojna światowa / 1913-1914 / następnie trzy powstania śląskie / 1919-1921 /, ogromny kryzys gospodarczy / 1929 / a co za tym idzie - inflacja. Wszystko to były czynniki nie sprzyjające podjęciu, tak ważnej decyzji. Mimo to znaleźli się ofiarni ludzie, dzięki którym to wielkie dzieło zostało uwieńczone sukcesem.


                                           (fragmenty wzięte zostały z 'Kroniki Parafialnej')